sobota, 31 maja 2014

Biały kwiat czarnego bzu - kwiatostany w cieście

Dziś taki śmieszny trochę przepis. Na Mazurach właśnie zaczyna kwitnąć, bardziej na południe pewnie już w pełni rozkwitu. Czarny bez. Tak wyglądał dziś u nas.


Kwiatostany zbiera się z różnym przeznaczeniem. Napar z nich ma właściwości przeciwgorączkowe, napotne, działa wykrztuśnie i moczopędnie. Można je suszyć, przeznaczyć na sok, syrop albo... usmażyć w cieście naleśnikowym. Dziś o tym ostatnim.
Kwiatostany pozbawić twardych szypułek, wytrzepać z owadów. Przygotować klasyczne ciasto naleśnikowe. U nas to ciasto z jaja, wody gazowanej (można zastąpić piwem!), mąki kukurydzianej zmieszanej z gryczaną, szczypty soli, szczypty cukru. Proporcje na oko "do konsystencji". Kwiatostany maczać w cieście, smażyć na dobrze rozgrzanym, relatywnie głębokim oleju. Można podawać na słodko albo na słono. Bardzo dobrze komponują się z gęstym jogurtem - a jeszcze lepiej smakowałyby z jogurtem i miodem albo miodkiem z mniszka, jeśli ma być całkiem sielsko.
Następny zbiór będzie na syrop i do suszenia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz