sobota, 9 kwietnia 2016

Wiosenna magiczna zupa uzdrawiająca

Sezon na zbiory pokrzywy uważa się niniejszym za rozpoczęty. Będzie trwał, dopóki rośliny nie zaczną kwitnąć.
Aby zrobić zupę z pokrzyw, która ma cudowne właściwości - uzdrawia, wzmacnia, oczyszcza i do tego smakuje - należy wybrać się po jej świeże, młode listki, nie zapominając o rękawiczkach do zbioru. Następnie postępować według przepisu.


Składniki na dwie porcje:
młode liście pokrzywy (u mnie zajęły duże sitko)
średnia cebula
dwa ząbki czosnku
olej do smażenia
łyżka masła
łyżka mąki
wywar/bulion warzywny (w ilości "w sam raz")
świeża wiejska śmietana (albo miejska z kubeczka, najlepsza 30% )
gałka muszkatołowa
sól do smaku

Listki trzeba kilka razy porządnie wypłukać, sparzyć wrzątkiem i następnie przebrać pozbawiając dodatków w postaci owadów, trawek i grubszych pędów. Cebulę w piórkach posolić lekko, zeszklić na patelni na oleju (u mnie słonecznikowy), dodać pokrzywę i smażyć kilka minut mieszając. Następnie dodać starty czosnek, masło i oprószyć mąką, przesmażyć, mieszając jeszcze chwilę i zalać taką ilością bulionu, aby zbytnio nie rozcieńczyć przyszłej zupy. Niech chwilę popyrka. Na koniec dodać śmietanę i gałkę. Przelać do pasującego naczynia i dobrze zmiksować.
To przepis podstawowy a dodatki już wedle uznania. Dobrze będą do niej pasowały chrupiące grzanki, można sypnąć ostrego twardego sera albo dodać uprażone pestki dyni.



Smacznego.

Wprawdzie zaraz po ugotowaniu zastanawiałam się, czy dać ją kurom, czy kozom, ale po chwili smaki się przegryzły i nabrały interesującej, wręcz wykwintnej głębi. Jest naprawdę pyszna, znakiem tego jest fakt, że została od razu pożarta.