piątek, 10 października 2014

Jesienna zaduma

W oczekiwaniu na wielką przeprowadzkę wędruję sobie z aparatem. Jesień rozgościła się na Mazurach na dobre. Czas sobie płynie, dni się skracają... A widoki dech w piersiach zapierają. Stara prawda głosi, że polska złota jesień jest wyjątkowa i nie można się chyba z tym nie zgodzić. A mazurska chyba najpiękniejsza. 
To ja zapraszam do galerii, zapraszam na Mazury, bez zbędnych komentarzy, bo obrazy mówią same za siebie. 


  










10 komentarzy:

  1. Przepieknie to malo powiedziane

    OdpowiedzUsuń
  2. Przecudne!!! Jestem zdesperowana, żeby namówić Cię na house swap!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :D To naprawdę kusząca propozycja :)
      O ile nie przeraża Cię inwentarz. Bo na wiosnę poszerzy się dość znacznie :D
      Zobaczymy, czy uda nam się urwać. A jak nie, to będzie jeszcze inna opcja... ;)

      Usuń
    2. Umiem doić krowy, jakby co ;)

      Usuń
  3. Myślałam, że wszystko widziałam.
    Mazury jesienią...mniam.
    Krowa, urodziwa niezwykle, przypomniała o rzeczywistości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tu nie dość, że więcej widziałam, to jeszcze się naumiałam :D

      Usuń